Pamiętam pierwsze chwile, kiedy trafiliśmy na oddział. Byliśmy przerażeni. Piotruś wyglądał jak "kosmita". Dookoła same łyse główki...ciągłe pobrania...lekarze..pielęgniarki. Każde hasło było dla nas obce: protokół, blok, Broviac.... i inne. Nie rozumieliśmy co do nas mówią... Szok, totalny szok.
Białaczka?
Co to znaczy? Czy szybko się z tym uporamy? Jak teraz żyć? Tak naprawdę od 8 sierpnia szpital stał się naszym drugim domem. Moje...
08.08.2014 r. - początek wielkiego meczu: PIOTRUŚ kontra BIAŁACZKA.
Posted on sobota, listopada 22, 2014 by Unknown
Tak sobie myślę, że...
Życie bywa czasem zaskakujące i nigdy nie wiesz co Ciebie spotka. Wszystkie plany zostały podporządkowane jednemu faktowi... Piotruś zachorował na ostrą białaczkę szpikową. Choroba przyszła nagle i niespodziewanie. Zapukała do naszych drzwi nieproszona. W planach były wakacje, wyjazd nad morze... We wrześniu Piotruś miał być zapisany do szkółki piłkarskiej, bo uwielbia grac w piłkę i marzy o prawdziwych...
Subskrybuj:
Posty (Atom)